

Nigdy nie przypuszczałem, że będę pisał książki. Około dwudziestego roku życia wykształciłem w sobie człowieka, który pisze. Uwierała mnie hierarchia wartości, a zauważyłem, że pisanie daje mi wielką radość i przyjemność – powiedział na wstępie Waldemar Bawołek.


Maria Strzelecka – artystka, ilustratorka, autorka cyklu „Beskid bez kitu”, spotkała się z czytelnikami młodszymi i starszymi, by opowiedzieć o powstawaniu swoich książek, o miłości do natury i Beskidu Niskiego, który zajmuje w jej sercu szczególne miejsce.



Z autorem świetnych i wielokrotnie nagradzanych powieści kryminalnych porozmawiamy o tym, jak buduje swoje postaci i fabuły. Dowiemy się też jaką rolę w jego książkach odgrywa Beskid Niski, gdzie się wychował i z którym nadal jest związany, zapytamy także o najnowszą powieść z Jeziorem Sławskim w tle.

Wraz z autorem wybierzemy się do nieodległych od Jasła Ciężkowic, raz realnego, raz surrealistycznego miejsca akcji jego książek. Spotkamy bohaterów, wśród których jest też niezwyczajny pisarz i porozmawiamy z autorem o ich wspomnieniach, marzeniach, lękach i żalach, które czasem są fikcją, a czasem bywają całkiem realne.

Zapytamy autora o jego najnowsze książki, ale skupimy się szczególnie na tej, której akcję umieścił w wojennym Jaśle, a wśród barwnych bohaterów znajdziemy przedstawicieli mniejszości łemkowskiej. Poszukamy odpowiedzi na pytania, co w świecie przedstawionym jest faktem, a co fikcją, i jakie to ma znaczenie dla czytelników.

Przeniesiemy się w Beskid Niski do trudnych dla Łemków czasów przesiedleń i akcji „Wisła”. W międzypokoleniowym gronie porozmawiamy o książce „Beskid bez kitu”, w której autorka splata losy ludzi i zwierząt we wzruszający, empatyczny i mądry sposób. Poznamy również Simonę Kossak – niezwykłą bohaterkę najnowszej książki autorki.